Za każdym razem, gdy tracę kogoś bliskiego - mam wrażenie, że razem z nim na zawsze odchodzi jakaś część mojej duszy. I już nigdy nie wróci. A potem tak myślę, że przecież któregoś dnia moja dusza odda komuś ostatnią część i mi jej zabraknie. Siebie mi zabraknie.
Kiedyś to czułem. Czasem się nawet okazuje, że nadal o tym piszę w wierszach. Cóż, słowa to za mało by komentować tak osobisty tekst więc napiszę już tylko, że poruszyłaś mnie dogłębnie. Dziękuję.