Z purpury obdarty.....gotyckiej posadzki ciepła szukając.....głuchym trzaskiem niebiańskich wrót złamany, szklanym deszczem obojętności w ścianę wbity.....turkusem marzeń ratowany......wierzyłem, że za weneckiego lustra cieniem.....znajdę Ciebie Mój Ty Najdroższy Aniele...