... kochała, kochała... lecz chciała go zmienić... przystosować do ideału jaki sobie wyobrażała... a gdy się takim stał to nagle stwierdziła że ten ideał to nie to... przecież nie pokochała ideału ale tego który jakieś wady posiadał... ot choćby wadę spontaniczności do której nie była przyzwyczajona w rodzinie...
... sam nie wiem co wsypałem...nie patrzałem na puszki... było bardzo porannie jak pisałem... wstaje o różnych porach lecz budzę się dopiero kole 10.00 ...
... kochała, kochała... lecz chciała go zmienić... przystosować do ideału jaki sobie wyobrażała... a gdy się takim stał to nagle stwierdziła że ten ideał to nie to... przecież nie pokochała ideału ale tego który jakieś wady posiadał... ot choćby wadę spontaniczności do której nie była przyzwyczajona w rodzinie...
cudowne:)
nic dodać
... no i coś narobiła ?... to miała być jedna z moich myśli a Tyś użyła jej w swojej opinii... ;-)
...tak to jest...
... może... kto to wie...
właśnie ...
może to właśnie jest ta " recepta na szczęście " ...?
... być sobą i pozwolić na to innym...
zawsze najlepiej jest być sobą , gdyż po jakimś czasie można pogubić się w swoich maskach i zapomnieć kim się tak naprawdę jest .
... sam nie wiem co wsypałem...nie patrzałem na puszki... było bardzo porannie jak pisałem... wstaje o różnych porach lecz budzę się dopiero kole 10.00 ...
A właśnie że ideałów nie ma... Coś co dla ciebie jest ideałem, dla kogoś innego może być fu i bue...
... to jeszcze powiedz jak głęboko... miał być tylko "delikatny tatuaż"
... czyje chamskie ?
Cóż
..kurczę jakie to prawdziwe