... kochała, kochała... lecz chciała go zmienić... przystosować do ideału jaki sobie wyobrażała... a gdy się takim stał to nagle stwierdziła że ten ideał to nie to... przecież nie pokochała ideału ale tego który jakieś wady posiadał... ot choćby wadę spontaniczności do której nie była przyzwyczajona w rodzinie...
... sam nie wiem co wsypałem...nie patrzałem na puszki... było bardzo porannie jak pisałem... wstaje o różnych porach lecz budzę się dopiero kole 10.00 ...