Menu
Gildia Pióra na Patronite

Z kącika oka wypływa szklana łza,
z ust wydobywa się ostatni ciepły oddech,
kruche ciało uderza o posadzkę roztrzaskując się na kawałki,
delikatna dłoń puszcza uścisk,
szkarłatne wargi wypowiadają zdanie,
które roznosi się echem w przestworza.

Drga ostatnia struna harfy,
cichy śpiew ustał już,
lekkie brzmienie drętwego tła wyobraźni.
I skończył się koncert serca,
uskrzydlony taflą ciągłej płochej nadzei.
Ucichła sala,
wszystkie miejsca puste są,
ostatni ukłon rzeczywistości.

1673 wyświetlenia
33 teksty
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!