Myślę, że chyba nie jest tak źle... Pamiętam czasy, gdy było ostrzej.
Natomiast każdego dnia się uczymy. I warto nie brać sobie do serca złych emocji z krytyki, a raczej czerpać z tego motywację, by być lepszy.
To tak jak w programowaniu. Dzisiaj częściej władają C#, a jutro znów wyjdzie kolejna nowość i lepszy będzie skrypt Javy, czy C++ w wersji 7.1. Gdyby programiści się nie rozwijali, to dalej bylibyśmy tylko częścią "gadu gady" czy też "naszej klasy".
miło, że i mnie doceniłeś - zawsze możesz liczyć u mnie na niemiłe słowo, niezrozumienie, dwulicowość i ignorancję. a w ogóle to masz strasznie infantylną stronę na fb ;) nie pozdrawiam :)*
skromniutki jak zawsze
Myślę, że chyba nie jest tak źle... Pamiętam czasy, gdy było ostrzej.
Natomiast każdego dnia się uczymy. I warto nie brać sobie do serca złych emocji z krytyki, a raczej czerpać z tego motywację, by być lepszy.
To tak jak w programowaniu. Dzisiaj częściej władają C#, a jutro znów wyjdzie kolejna nowość i lepszy będzie skrypt Javy, czy C++ w wersji 7.1. Gdyby programiści się nie rozwijali, to dalej bylibyśmy tylko częścią "gadu gady" czy też "naszej klasy".
:D
Ale mi wyszła metafora.
Droga do doskonałości nigdy się nie kończy i brzydko zwalać winę za to na innych... ;-)
masz żyłkę...;)
Czasem najgorsza jest cisza.
miło, że i mnie doceniłeś - zawsze możesz liczyć u mnie na niemiłe słowo, niezrozumienie, dwulicowość i ignorancję. a w ogóle to masz strasznie infantylną stronę na fb ;) nie pozdrawiam :)*
_____
* fałszywy uśmiech