nie idzie tu o promocję siebie,( bo to wstyd) i na cóż mi ona. Uważnie obserwuję portalowe życie... Tylu tutaj profesorów, trzymających się swojej wszechwiedzy i jakoś żaden do tekstu nie podszedł. Może się nawracacie, zatem nie będę przeszkadzać :)))
radości myśl ta Wam nie sprawiła, skłania mnie to tak daleko idących refleksji, że drogę powrotną zgubić mogę... poprawić się dzisiaj? Nie! Nigdy się nie poprawię :)))
Jest mi niezmiernie miło, że w taki sposób przyczyniam się do wsparcia Nicola... życie niespodzianki niesie, oby te miłe dla Ciebie... Ja Tobie także dziękuję - krysta
Krysiu, dzięki za wsparcie, jest mi ono teraz szczególnie potrzebne. Czasem mam wrażenie, że to już ostatni wiraż i na nim chcę już zostać. Ale jazda, życiem zwana trwa dalej...Wsparcie znajduję również w tych Twoich, takich innych od innych tekstach. Bardzo są mi potrzebne. Dziękuję pięknie - nicola
dzięki Krysiu, kiedyś dawno temu błądziłam w tzw. świecie nauki, myślę że odeszłam w porę, weszłam w inny świat, w którym przynajmniej wiem kim jestem. Radość żadna, bo podobno jestem nikim..., cóż... :)