Drogie Odium W moich oczach to co odpisujesz to dobroć. A miłość to jednak skierowana jest w czyjąś/czegoś stronę. I człowiek zakochany staje się postacią dramatyczna gdzie bez wzajemności nie widzę możliwości na happy end. Pozdrawiam
Nie, piszę o miłości. Miłość albo obejmuje wszystkich jednako, albo nie ma jej wcale. Miłość zawsze jest skierowana w stronę całej ludzkości, a nie pojedynczej osoby. Wprawdzie wybiera się jedną osobę, z którą spędza się życie (choć miłość nie ogranicza się do związków, co u wielu ludzi jest zwykle automatycznym skojarzeniem), ale nie oznacza to zablokowania miłości względem innych osób (co oznacza właśnie, że miłość nie jest kwestią znalezienia odpowiedniego obiektu, lecz zdolności do kochania, która jest w nas). Nie [...]
Macieju, osobie kochającej nie potrzeba wzajemności i nie cierpi z powodu jej braku, ponieważ nie ma w niej parcia na miłość. Kocha i nie troszczy się o wzajemność. Nie pragnie czegoś dla siebie, lecz dla drugiego. Miłość też nie jest kwestią obiektu.
Ja na odwrót. Stale to zauważam. Mało kto według mnie nie wypacza w jakiś sposób. Trudno jednak się dziwić, skoro we wszystkich przekazach kulturowych przekazuje nam się wypaczony obraz. Większość nim nasiąknęła i stał się dla niej niepodważalną rzeczywistością.
Nic nie może być prawdą tylko w literaturze fachowej. Albo nią jest, albo nie. To, o czym piszesz, z pewnością miłością nie było. Z dna musimy podźwignąć się sami. Nikt nie zrobi tego za nas... nawet mocą swojej miłości. Miłość nie ma nic wspólnego z poświęceniem. A samego działania nie sposób ocenić właściwie, gdy nie znamy motywów. Wszystko wydaje się bowiem piękniejsze, niż jest w istocie, gdy nie bierzemy ich pod rozwagę.
Wg literatury fachowej tak. A w praktyce znam przypadki, gdzie miłość ludzi z dna wyciągnęła, choć mądrość ratownika też odegrała dużą rolę, to jego poświęcenie i wytrwałość trudno nie nazwać miłością
W praktyce znam przypadki, gdzie miłość ściągnęła ludzi na dno. Robiąc z człowieka wrak. W miłości najważniejsze jest to by oboje kochali tak samo mocno. Pozdrawiam