Wymiatam stare skarby, pokryte kurzem od dawna nieużywane. Wyrzucam.Zawsze odkładam małą, odkurzoną drzazgę na tę samą, niewidoczną półkę,w sercu.Jakby się kiedyś jeszcze miała przydać...
yestem
Autor
5 October 2011, 22:10
Takie drzazgi odświeżają nawet marzenia o tym, co mogłoby być, a nie będzie... zazwyczaj przypominają miło, przez chwilę nie boli...
5 October 2011, 13:50
:)
5 October 2011, 13:28
Witaj Paulino.Ostatnio tak mam, że Wasze komentarze piękniejsze od moich myśli nieśmiałych...Dziękuję.