Pani Magdo i w tym widzę największy problem, i Pani i pozostałych użytkowników tego portalu. Ponoć jest Pani wierząca, tak przynajmniej wyczytałem z Pani tekstów, to nie rozumiem, jak wybaczyć nie możemy? Moim zdaniem wybaczamy dla spokoju własnego, ale zapomnieć owszem, nie wszystko tak szybko możemy. Proponuję wybaczyć, resztę czas uspokoi :}
Kiedyś napisałam, że życie upomni się o każde nasze "zawsze" i o wszystkie "nigdy", a napisałam, bo nauczyło mnie pokory wobec tych słów. Myślę, że masz wiele racji Tomku, do tego trzeba dojrzeć.
Ze słowem nigdy jest jak ze słowem na zawsze. Kiedyś sobie pomyślałem: Mówiąc na zawsze narażamy się na kłamstwo.. Wszystkie ambitne stwierdzenia tak mają, a dojrzałość kojarzy mi się z powściągliwością w używaniu tych słów.