Wszystko, co uczyniłem, odzwierciedla wyryta głęboko w moim sercu droga modlitwy. Tam moja dusza chodzi w świetle, trwa w tej światłości i nie potyka się. Tam, rozjaśniają się ścieżki mojego życia.
Pewnie się powtarzam, ale przepięknie piszesz, Adnachielu... Każde słowo tej myśli jest spowite mgiełką blasku i tej światłości... Niesamowite i magiczne. Pozdrawiam.