Wróciłam z zaświatów...aby udowodnić Wam, że moje słabości, zbyt szczere, wyśmiane i sponiewierane serce, względem... miłości oraz...wady i poczucie winy, nigdy nie zmienią mojego myślenia, za które tak wielu z Was mnie znienawidziło. Zawsze będę wierna zasadzie, szczerość, prawda, uczciwość, ale Wy wierzcie w co chcecie , bo każdy z nas idzie drogą, która bliska naszemu sercu.
Dario...witaj ;) bo i mnie...niezmiernie miło ;) Zaświaty bywają złośliwe, kiedy wracają na przekór innym...więc nie czytaj ;) bo i po co...Najważniejsze, że...Jestem :)
Witammm ;))) Przed chwilą dodałam tę piosenkę, jako komentarz do innego użytkownika, ale po przeczytaniu Twojego komentarza uznałam, że pozostawię ją i u Ciebie (jest chyba nawet stosowniejsza) , może wtedy " rozczytasz" moją duszę, która się nie...waha ;)) https://www.youtube.com/watch?v=WyBcLh-fF_8
Fyrfle, sięgnij głębiej, a wówczas zrozumiesz, być może.. usłyszysz ;)) dark smurf... chyba nie zrozumiałeś tekstu. Wina nie jest grzechem i potępieniem. Potępieniem jest to, co zdarzyło się...później ;) i co ma miejsce do dziś. Dlatego znowu tu jestem, wbrew rozsądkowi, który podpowiadał, "nie wchodź w pazury lwa"... ;))