Menu
Gildia Pióra na Patronite

W pewnym momencie ulżyło mi. Ulżyło mi, bo z nim nie jestem. Nie muszę znosić jego humorów. Nieprzemyślanych komentarzy. Nie muszę się głowić: "co miał na myśli? Co chciał powiedzieć?" Mogłam się po prostu wylogować. Powiedzieć do ściany: - Sp****laj - i wyjść.
Nigdy nie doceniałam tego jako dobrego wyboru. Zawsze gdzieś tkwiło we mnie poczucie, że może popełniliśmy błąd. Jednak dziś w pełni świadoma wiem, że błędem była znajomość z nim. Toksyczna, uzależniająca znajomość. Gdy "musiałam" coś zrobić, a nie dlatego, że "mogłam" lub "chciałam".

146 995 wyświetleń
1738 tekstów
256 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!