Wiesz kim jestem? Zwykłym przypadkiem. Delikatnym strumieniem płynącym swoim czasem. Wielkie wodospady, czyli ego nadmuchane bez kontroli są mocarne, lecz szybko tracą orientację. Gubią się tacy potem, gdy nie potrafią już niczym się wykazać. Próżność ich zjada. A gdy braknie im pożywienia, jedzą innych. Pożerają serce, duszę i osobowość. Ranią. A ja niczego nie wymagam. Może poza ciepłym dotykiem który sprawi, iż nie pomylę drogi.