... wierzysz w istnienie dobra i zła?... wierzysz w prawdę, miłość, szczęście?... chcesz i pragniesz ich?... no to jesteś wierzący, jak wszyscy... i nie ważne jak nazywasz "tę swoją religię"...
*(... dedykowane tym wszystkim, bez względu na wyznanie i poglądy, którzy chcą i dzielą świat według religii i światopoglądów... uważają innych za gorszych, lub czasem za lepszych, choć wszyscy tego samego chcą i pragną...)
Pojęcie dobra, zła, miłości,prawdy i szczęścia niestety nie zawsze oznacza to samo. Ale to nie tyle religia, co kultura, tradycja i historia... Dlatego religie różnią się. Ich podobieństwa sprowadzają się najczęściej do pojęć, które rzadko kiedy, goszczą żywe w fanatycznych sercach, skupionych na wyszukiwaniu inności (w wiadomym celu).
Przelana krew nie jest oznaką troski o błądzące dusze... Różnorodność wyznań, jest jak mapa, na której można wytyczyć nawet najbardziej pokręconą drogę do celu. A ludzie zamiast iść własną ścieżką, walczą o uznanie jej za najwłaściwszą. Pewność we własną wiarę, nie podpowiada, by wytykać innych palcami. Raczej pozwala przyjąć postawę dającą dobry przykład innym. Chyba dla większości fanatyków religijnych, motorem do prześladowania innowierców jest strach przed jakimś tam(innym) bogiem, w którego istnienie wierzyć nie powinni... Pozdrawiam.