Wierzę naturze, okrutnej i pięknej
szumowi potoków
ptasim trelom
błękitowi nieba
drzewom zdrowym
i tym wynaturzonym.
Od człowieka nie spodziewam się niczego
bywa kamieniem
gdy inni przed nim na kolanach
w modlitwie o wolność.
Niedoszły samobójca dyktuje warunki życia,
więc dostosowujemy się
my żałośnie marni
niewolnicy strachu.
Rozpacz chlebem codziennym
naszej wegetacji...
Autor
31 316 wyświetleń
315 tekstów
37 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!