Menu
Gildia Pióra na Patronite


.wiem teraz już, wiem...
drugi nie trzeba było raz do tej wchodzić rzekI
?żarty robisz sobie, nieroztropny, kpisz czY
.czwarty to był już raz, skąd biorę cierpliwość
niebiańską dla ciebie jA -

104 550 wyświetleń
933 teksty
104 obserwujących
  • Voyage

    17 October 2011, 12:41

    No co do Niebiańskiej Cierpliwości, toż z nią człek się rodzi, wyuczyć nie sposób, toż zaleta, zasługująca na

    słodycz zwycięstwa..hehe..;)

    trzymam kciuki yestem..;)

  • 17 October 2011, 00:48

    Nie miałem szans, nastepnym razem poszukam od Veyrona. :P
    Qurczaczki, ale gapa ze mnie, mogłem wykorzystać... "dane ciało" :D

    Ala, nie marudź. Nie pozwalam nikomu tam włazić, solidnie zaciskam :D Chyba mi zazdrościsz, że zostałem misterem mokrych bokserek... nieładnie, wstydź się. :P

  • sprajtka

    15 October 2011, 15:13

    Kąpielówki masz ok, tylko za ciasne chyba bo Ci w tyłek włażą...to chyba dlatego,że za długo się moczyły...:)

  • 15 October 2011, 15:05

    Lubię wodę, a kołpak miałem, odpadł od jakiegoś Poloneza. Niewygodnie się pływało. :D
    Dziękuję, miłego popołudnia :)

  • 15 October 2011, 14:47

    A ja myślałem, że tekst jest tak porąbany, że już nikt nie zgadnie... Aga wyciągnęła korek z... rzeki i zostałem w mokrych kąpielówkach :D Nie wiem, jak Ci się udało, ale to może być sprawka czarnej Maggie ( Inez miała na drugie), albo nieczystych... nie, nie, nie kąpielówek. Sił nieczystych. :)
    Echhh, już tego nikt więcej nie przeczyta... ;)

  • 15 October 2011, 14:01

    Dziękuję Olu. :)

  • meedea

    15 October 2011, 13:35

    Arturze zatem życzę Ci aby "Cię sprawdzono".

  • 15 October 2011, 13:30

    Olu
    Tyle wiemy, na ile nas sprawdzono...
    Nie znam. Niebiańska Cierpliwość pewnie zna.

    Rodion
    Można też tak, ale gdzie tu sukces, skoro przyznaję, że wiem,
    że to nie był dobry krok? Myślisz, że kochająca woda kiedyś przygarnie? To nie etap odkrywania swoich możliwości, raczej uparty brak zgody na to, że nie wszystko jest możliwe.

    Miło, że zajrzeliście. Przepraszam, że tak zaplątałem, chociaż z drugiej strony cieszę się, że nie przeszliście obojętnie obok szaleńca. :)

  • meedea

    15 October 2011, 13:20

    Satysfakcja dla samej wytrzymałości przy drugim przypadku ... to patologiczne zachowanie.

  • meedea

    15 October 2011, 13:11

    To zależy do wytrzymałości czego?
    Bo jeśli jestem wytrzymała by w końcu uzyskać pozytywny efekt (awans, waga ciała, ciąża) to wytrzymałość ma trochę inne zabarwienie aniżeli to, które wiąże się ze złymi emocjami, ranieniem siebie (nieudany związek, bez przyszłości np.)