Też czasem tak mam, często odczuwam coś bardzo podobnie jak autor jakieś myśli :) Wszystko zależy od naszej osobowości i podejścia, jeśli ktoś stawia się "ponad" kimś, wiadomo że jego postrzeganie otaczającego świata jest inne, nie rozumie że niczym nie różni się od innych, jego serce pompuję krew, łzy są słone, jak każdego innego.. Nic na to nie poradzimy, możemy jedynie pokazywać że trzeba dążyć do tego by podziały te znikały, chociaż by dla garstki, która to czyta ;) Pozdrawiam i dziękuję za bardzo ciekawy wpis ;) Miłego wieczoru :)
Podobna myśl leży w mojej szufladzie ... Tak często tutaj spotykam sentencje i myślę "kurcze no! z głowy wyjęte!", z szuflady niestety nie ;p
W tym nasz problem. Często mamy siebie za ideał. Lepiej nie oceniać innych, bo gdy ktoś w końcu oceni nas, możemy poczuć niesmak ... A przecież mają do tego takie samo prawo, jak i my. A my chcielibyśmy ich tego pozbawić.