Tak, łatwo jest się uwarunkować dotychczasowymi doświadczeniami... które często bardzo zawężają osobisty horyzont człowieka. Dzięki za opinie i również pozdrawiam :)
Błędnym podejściem, że już nic pięknego nas spotkać nie możę,- siegając pamięcią w kroki poczynione w przeszłości . Pozdrawiam i miłego popołudnia ! ((: .
Ano właśnie :) oczywiście wchodzimy na te górki przede wszystkim dla samych siebie i dla ludzi nam najbliższych, nie tyle dla "pokazania innym"., bo i tak ryzykowalibyśmy że znajdą sobie jakieś wygodne dla nich wytłumaczenie naszego "szaleństwa"... W znajdowaniu wymówek dla własnego nieróbstwa ludzie doszli do perfekcji...
Tak właśnie, widzą tylko z górki zjadą tak szybko że się nie zorientuja jak zajadą za daleko. Lepiej iść pod góre kosztować trudności, ciesząc się że jesteśmy bliżej od tych drugich,- 'leni' stojących w miejscu, wmawiajacych nam ,'oszalał nie da rady!' a my im na to - 'NO TO PATRZ !' (;
Słusznie.... obrazowo to pokazałeś ;) A przecież ludziom trzeba dać narzędzie, by sami coś zrobili, a nie gotowy produkt, do którego tak łatwo się przyzwyczajają i przestają doceniać cokolwiek... wyuczone wygodnictwo, brak umiejętności postarania się o cokolwiek... tak, tupią nogą i krzyczą... bo nie wyrastają z pieluch.
FenixZpopiołu86 - no wiesz, to też takie usprawiedliwianie się, że wybiera się coś, co jest mniejszym złem... Dlaczego nie spróbować iść w stronę dobra, światła?... ;)