Menu
Gildia Pióra na Patronite

Więcej zadowolenia daje dobrze przekopany ogródek aniżeli dobrze napisana książka filozoficzna.

16 715 wyświetleń
192 teksty
47 obserwujących
  • Aza

    28 August 2010, 17:55

    Napawa optymizmem. Dobra myśl:)

  • Antonio

    28 August 2010, 17:19

    To cieszę się, że tak odebrałaś tą myśl odnośnie tego zepchnięcia pracy intelektualnej. Bo widzę coraz częściej wśród wielu osób, które spotykam wręcz odrazę do takiej pracy. A to jest błąd bo - jak napisałaś - jedna i druga jest ważna. Każda ma swoją ogromną wartość, której jednak druga nie zastąpi.

    No ale co do tego, że praca umysłowa daje mniej zadowolenia od fizycznej to jednak pozostanę przy swoim zdaniu - szanuję również Pani zdanie - ale już nie będę tego argumentował... bo chyba zresztą nie oto chodzi.

    Bardzo dziękuje za dyskusje i życzę miłego sobotniego wieczoru.

  • Antonio

    28 August 2010, 17:05

    "Pracy i cierpienia nie zmierzysz" tak mówiła moja babcia. I bał bym się stwierdzać, która jest trudniejsza czy łatwiejsza itd. Trudność pracy - nazwijmy to - intelektualnej polega właśnie na tym, że często jej nie widać. I można długo, długo czekać na efekty i potem okazuje się, że ich nie ma... W pracy fizycznej też na ukończenie czegoś często długo trzeba czekać, ale nawet jakaś mała część wykonana jest namacalna, a gdy coś nie idzie też od razu to widać. W intelektualnej - mało kiedy. Ogródek i książka są tylko symbolami.

  • Antonio

    28 August 2010, 16:33

    Niby każdy jest inny itd. Ale praca fizyczna, której efekty można konkretnie wykazać, w jasny sposób wskazuje, że coś zostało zrobione. Z pracą intelektualną już tak nie jest. Trzeba długo czekać na jej efekty, które nie są częstokroć widoczne wprost.

    Jak to mówił mój nauczyciel, który uczył mnie grać na instrumencie - szczególnie wtedy gdy wydawało się, że nic nie wychodzi - "Najtrudniejsza jest ta praca, której nie widać".