Tak mi przyszło na myśl, że często ktoś w dzieciństwie był ofiarą przemocy ze strony rodziców i to jest najsmutniejsze, że później kiedy jest dorosłym człowiekiem/rodzicem bije i znęca się nad własnym dzieckiem.... Pozdrawiam. :-)
Bardzo lubię książkę pod tytułem "Nie zaczęło się od Ciebie" o dziedziczeniu traum, o tym co się dzieje z nami gdy dorastamy. Można to zatrzymać, można powiedzieć STOP nawet gdy było się ofiarą, nie przekładać tego świadomie na własne dzieci. Ale jest to bardzo trudne... często ranimy następne pokolenia nieświadomie. Czasami sama siebie łapię na głupich, krzywdzących powiedzeniach, które słyszałam jako dziecko/młodzież i powtarzam do dzieci w rodzinie. Potrafię zatrzymać się w połowie zdania... Czasami zdążę... a czasami nie i potem przepraszam i rozmawiam z siostrzenicą/siostrzeńcem czemu, jak i dlaczego nie.