Wiara z definicji zakłada wątpliwość. Brak wątpliwości to wiedza. Nie do końca jestem przekonany, czy słusznie, gdyż odrobina wątpliwości jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziła. Tylko wtedy... trzeba odwagi by przyznać że się jest wierzącym...
niestety można zaobserwować, na co dowodem są też niektórzy na tym portalu, że z wiekiem narasta pewność wobec określonego stanowiska, która została wyhodowana wyłącznie na braku konfrontacji ze światem zewnętrznym; takie trwanie w chronicznej bezrefleksyjności prowadzi w końcu do upośledzenia funkcji poznawczych, a osoby takie w bardzo prosty sposób osiągają apogeum dysonansu poznawczego przy starciu z dosłownie czymkolwiek, włącznie z tym, czego są nieodłącznym elementem, choć sami myślą, że jest inaczej