Powtórzę to, co napisałam w komentarzu pod wcześniejszą myślą: czy na przykład swoją mamę kochasz bardziej, gdy jest Dzień Matki? Albo swoją kobietę w Dzień Kobiet? Albo po co daje się w Wigilię prezenty, skoro można je dawać każdego innego dnia roku? Czy to oznacza, że powinniśmy pozbyć się wszystkich Szczególnych Dni z naszego kalendarza? Sama nie przywiązuję szczególnej wagi do walentynek, ale czy to oznacza, że mamy być tak poważni, żeby nie cieszyć się sobą jeszcze bardziej w ten szczególny dzień? A można dla niektórych jest to pretekst dla spędzenia ze sobą więcej czasu, gdy zwykle są pochłonięci pracą/szkołą/łażeniem po mieście? W ten sposób również trzeba spojrzeć na to święto.