... św. Walenty to też kapłan i lekarz... a więc to patron miłości do bliźniego... w USA i Kanadzie robi się też walentynki osobom bliskim... walentynki robi się też opiekunom i innym, jak np. ulubiona pielęgniarka... to tylko filmidła i romansidła propagują tę jedną odmianę dnia Walentego...
... a ci co nie widzą iż miłość nie jedno ma imię, to chyba podpadają pod Walentego jako patrona choroby...
Bingo! Podniosłaś dobrą sprawę Iwono. Cała prawda o św. Walentym http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99ty_Walenty "W Polsce czci się go jako patrona ciężkich chorób" Hmmm, miłość i choroba umysłowa... coś w tym jest...
"Dzień Zakochanych? Czy raczej okazja na większy zarobek kin, restauracji bądź kwiaciarni?"- początek mojego leadu, artykułu do gazety.
Samotny człowiek niekoniecznie musi się upić, chociaż to najprostsza opcja. Może warto spędzić ten z przyjaciółmi, skoro zwracasz na to święto tak baczną uwagę.