W życiu człowieka mają czasem miejsce, sytuacje, które przerastają, w pierwszym szeregu szczerzy się przyczyna, która rodzi kolejno emocje, później jest standardowo, paniczny dekalog beznadziejności, któremu dość często towarzyszy przyjaciel płacz, i na samym końcu te myśli czarne, wyrzuty i ten strach, i to dziwne uczucie skrępowania, po co tak właściwie się unieśliśmy? Przecież zapewne, po prostu przesadziliśmy, bo ostatecznie trzeba wierzyć, że wszystko się ułoży.