tak to lipa synku to lipa..... żadna puszka pandory i żadna tam blondynka zepsuta.. tylko nadgryziona sierotka pozbawiona przez 'Jacksona'' bezpłciowego... swojego taty poprzez niewinny romans na raty.. cyt''a cóż to takiego mieć romans z żonatym mężczyzną''
Artusiu:) Mówię do Ciebie cały czas:) Co do pszczółek, nie liczy się długość życia, ale intensywność słodyczy:) Co do samców, miałam na myśli gatunek człowieczy, a tu chyba nie jest aż tak dramatycznie jak w ulu:) Słodkich snów życzę (a propos miodku;)!)
Trudno mi po tej zmianie zorientować się, do kogo mówisz, ale czy można ze mną przesadzić? :D Pszczółki bez skrzydeł nie pożyją zbyt długo... Rola samców jest kompletnie niedoceniana. Miodek spijają?... Są przez królową traktowani, jak ogiery rozpłodowe, spotyka ich przemoc, gwałty i upokorzenie... Tak, to frustrujące być gwałconym przez nienasyconą, otyłą królową... Nie żałujcie im tej odrobiny miodku. :P