W ostatnim stadium umierania jedynym odczuwalnym bólem są krzywdy jakie uczyniliśmy bliźnim oraz świadomość,że brakło nam czasu,by poprosić o przebaczenie.
Ten ból towarzyszy nam na każdym kroku... być może w dniu ostatecznym jest on o tyle bardziej przeszywający, bo wiemy, że nic juz nie jesteśmy w stanie zmienić...
Nie wiem co jest bólem w ostatnim staduium umierania, ale myślę że się nie pomyliłeś...Ja od siebie dodałabym, że jeszcze żal za niewykorzystanymi okazjami, jakie przyniosło nam życie...Plus i pozdrawiam weekendowo:-)