W moim życiu nastały lepsze dni... Mam tylko nadzieje ze sie za bardzo do tego nie przyzwyczaję i że znajdę siłę do przeżycia tych gorszych które kiedyś mogą nadejść... Jestem optymistą i zawsze mam dużo wiary i nadziei... :)
w moim życiu nastały trochu cięższe dni. Stałam/ stoję na rozwidleniu dróg. Mam 3 opcje. I wybrałam/wybieram ta najgorszą, i właśnie teraz to do mnie dochodzi. Cóż, staram sie naprawdę optymistycznie patrzeć:/
Korzystaj i czerp jak najwięcej siły i energii właśnie z tych szczęśliwych dni, abyś - gdy przyjdzie burza wątpliwości czy rozterek - miał w sobie jak najwięcej siły żeby je przezwyciężyć.
Jestem przekonana ze Twoje lepsze dni, nie dostałeś ot tak sobie, tylko tak jak o wszystko walczyłeś. Dlatego, sam smak trudu, czasem i porażek odkrywa drogę, radość życia, radość poranka gdy wstajemy i nocy kiedy zasypiamy. Wszystko ma swój niepowtarzalny urok. Z głębi siebie życzę Tobie wszystkiego dobrego:) [ widzisz, już mnie zaraziłeś swoim optymizmem] ;)