W moim sercu wciaż sterta świeżych sturpów niczym po nocy żywych trupów.
Ta symfonia serca jest bolesna dla mojego ucha nikt tego nie słucha
Proszę wyciągnij z mojego serca ten zimny nóż...
Powiedz mi gdzie jesteś ja tam przyjdę i zabiorę Cię do siebie...
Nie chce bolu znów czuć....
Każda sekunda zmienia się w godzinę
A godzina w wieczność znów
Tak jak duch żyje
Nie ma Cię tu...
Proszę Cię raz ostatni przełknę każdej prawdy ciernie,
karmiona nadziejami już wcale wolę nie jeść
Coraz częściej mam chwilę zwatpnienia że znów przy mnie będziesz...
Bez Ciebie jestem już cieniem....