Utkwiwszy wzrok w obliczu nieba nie potrafię oprzeć się promieniującej z niego mocy. Niebiosa stają się jasne i przepełnione światłem będącym kluczem, który otwiera drzwi poranka oraz zamyka drzwi wieczoru.
Zrozumiałam..:)ale pomyślałam,że to co my widzimy...nie zawsze współgra z tym co widzą w tym momencie inni, których depresyjny stan powoduje negację wszystkiego co piękne..
Niekiedy klucz ten wykuty jest na dnie piekieł, co nie zmienia faktu ,że możesz się przemieszczać po całym świecie i wszędzie odnajdziesz ten sam most...