ust sztywnym grymasem milczysz mroźnym spojrzeniem szczypiesz szczypiesz, ale nie czuję życia bólem znieczulony z nieba gwiazdkami przysypany marznę na zawsze bez ciebie
strasznie tutaj gorąco Serce Ty moje..... platonicznym oddechem wspomagane... ogrzej się w tym pokoju .ja wychodzę żeby nie było z podtekstem tradycyjnie i nie na temat