Menu
Gildia Pióra na Patronite

Usiadłam dziś na trawie, późne sierpniowe słońce ogrzewało moją twarz. Zamknęłam oczy i bezlitośnie oddałam się pieszczotom jego promieni. Na chwilę zapomniałam o świecie, o niedokończonych sprawach, niewypowiedzianych słowach, niewyjaśnionych czynów. Zapomniałam na chwilę, że Cię nie ma i że bardzo tęsknię, że odliczam dni do Naszego spotkania. Sama siebie oszukałam, że tak jest, bo nagle poczułam okropne zimno przeszywające całe moje ciało... To była rzeczywistość, moja szara smutna rzeczywistość. Bez Ciebie, bez Nas.

14 465 wyświetleń
84 teksty
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!