Usiadł na chwilę zmęczony ognianiesieniem. Chmara dzięciołów obsiadła mu głowę. Wieczorem odleciały, jak bombowce lecące na... misję. Ujrzał jasność i myśl taka zaświtała mu w głowie: - Pieprzyć ludzi, teraz sobie zapalę...
Olu, to proste, prawie prostackie... Może za głęboko szukasz, a nie widzisz tego, co pływa na wierzchu? Usiądź, przeczytaj choć końcówkę i... nie pal. :)
~WilceeQ` Pewien znany poeta powiedziałby w tym epokowym momencie: - Ty się, mała nie denerwuj. Gryź kaszankę i obserwuj. :P Pozdrawiam. :)
To niedobrze, mamy ruch prawostronny. ;) Z moim bratem? Nie sądzę, nie mam brata. :) Co do moich myśli, pozwolisz, że sobie pomyślę tak długo, jak będę miał na to ochotę, a jeśli chodzi o zawiłość... Zbyt zawiła? Wybacz, to jedna z łatwiejszych moich myśli. Nie myślę na zamówienie. Ma prawo Ci się nie podobać. A gdzie napisano, że myśli mają być milusie, natomiast wiersze i dłuższe formy grobowo odrażające? Może celowo nie jest milusia, żeby ktoś zechciał pomyśleć... nieco dłużej? Pozdrawiam. :)
Bez obaw, ja chodzę po środku ;> O jak miło, może kiedyś się z nim zobaczę. A i co do myśli, jeśli lubisz dłuższe i dość zawiłe bawi się może wierszem, tam wygodniej będzie popisać się słowem czy rymem ;) Bo w sumie sam przekaz myśli za milusi nie jest ;p