"Milczenie jest jak bomba ''zbroi się''" - zapewne. do rozmowy trzeba się przygotować, choćby to trwało długo, bo słowa są jak broń, która źle zabezpieczona może wypalić
"wydłuża katusze" - hm. być może nieprzewidzianie. przecież to tylko milczenie, a może milczący też je przeżywa? dlatego milczy?
"aż z czasem niespodziewanie wybucha salwą słów..." - skojarzyło mi się z salwą fajerwerk, na które lubię z przyjemnością patrzeć. słowa mogą być różne, ich lawa również. dla jednego będzie to wybuch gniewu, a dla innego przełamanie bariery, małymi krokami zdobywane zaufanie, otwarcie, itd.