Uciekam przed czasem, przed strachem Przed sobą, tobą, nimi, niepożądanymi myślami Pędzę żeby zdążyć uciec, żeby być pierwszą Gdy już nie mam siły biec, padam Wstając, zdaję sobie sprawę Że galop nie oddalił mnie od demonów Spowodował tylko, że dostałam zadyszki
O jejku...
Może lepiej pogodzić się z tym, co mamy, co zrządził nam los...? Może właśnie wtedy zacznie się do nas uśmiechać
O jejku...
Może lepiej pogodzić się z tym, co mamy, co zrządził nam los...? Może właśnie wtedy zacznie się do nas uśmiechać