Bo nie o to chodzi by złapać Smoka, ale żeby gonić go :))
Często czekamy w wielkim pośpiechu, niecierpliwie. A przecież każdą chwilę należy przeżywać i nie wolno lekceważyć chwili obecnej, ani tych, które nadejdą.
Mam rozumieć, że jesteś też tak piękna/y jak ja? Przede mną też większość ucieka w panice... czosnkiem rzucają i widłami... :P:D Dzięki za komentarz. :))
Mariusz, nie zawsze, ale lepiej dopiero po przeczytaniu mojego tekstu. :P A tak poważnie, to bardzo często kierujemy się w życiu strachem, pewnie zbyt często, a potem żałujemy, że uciekliśmy, że tchórzliwie podwinęliśmy ogon, a można było tak spektakularnie... umrzeć. ;) Ucieczka jest odruchowa, pozwala minimalizować ryzyko, ale... kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. :)
Dziękuję. :) Nie wyczerpałem tego, co czeka na człowieka, zostawiłem Czytelnikowi miejsce na własne pomysły. :) Motyw ucieczki przyszedł mi dość dawno do głowy i tak ulepiłem takie cóś. :)) A jakie obserwacje masz na myśli??? :))