Tym, co łączy wszystkie dzieci niepełnosprawne jest uczucie. Dotyk, uścisk, pocałunek w policzek jakikolwiek znak, że je cenisz, szanujesz, wierzysz w nie to właśnie sprawia, że promienieją.
wierz mi, że bardzo bym chciała..ale to taka walka z wiatrakami.. Sam nie zmienisz świata, ale możesz dać trochę dobra tym, których spotkasz na swojej drodze. Dobro nigdy nie ginie;) zawsze zostawia po sobie jakiś ślad;)
tylko, że nadal jest to bardzo niewiele w obliczu ogromu problemu..;/
a chciałam podkreślić, choć może nie do końca mi to wyszło, że to łączy nie tylko niepełnosprawne dzieci.. choć w zasadzie każdy jest na swój sposób kaleką..nawet, jeśli jest sprawny fizycznie..