Powinniśmy się starać, by tych smutnych osób było jak najmniej.

Ciekawe spostrzeżenie :)

Smutnych ludzi trzeba zarażać entuzjazmem, trwać przy nich i dawać im radość życia. Pozdrawiam. :)

Szczera prawda , gdyż smutek drugiej osoby potrafi odebrać całą radość życia , jeśli ta jest skupiona tylko na sobie i nie chcę niczyjej pomocy . Pozdrawiam .

Czasem smutek wynika z samotności.

Niekoniecznie smutny zostaje sam. Zawsze może być pocieszony przez tego "wesołka".

Po drugie smutek to nic złego, każdy ma do niego prawo.

Zrozumieć smutnego w jego utarpieniu, dodając mu otuchy to dopiero sztuka.

Zdarzają się też ludzie notorycznie smutni i notorycznie wesołkowaci. Smutek to często głęboko ukryty problem.
Pozdrawiam.

i to jest dramat wielu ludzi pozostawionych samym sobie.

Kolorowych Paulino:)))

niewątpliwie częściej szukają wesołków,smutek oznacza kłopoty a to z kolei oznacza zwierzenia co pociąga za sobą nasze zaangażowanie się w drugiego człowieka troski

Czyli,że smutny jest nudny