Bo wrażliwi, których wybrał, są silniejsi, wbrew pozorom, potrafią więcej znieść, unieść... Ból zamienić w radość, żyć chwilą i tworzyć ją piękniejszą? Zamiast się poddać... mają uśmiech słodszy... Bo cierpiąc nie tylko sobą, za siebie, potrafią widzieć w innych dobro i piękno?... Chyba tak. Jakiś Boży plan w tym jest :))