Tak poruszyłam tą kwestię bo awatar pisał o testamencie..czyli to co nas najbardziej interesuje a przynajmniej niektórych. :D Tak interpretacje zawsze będą się różnić. Przykro mi..mimo wszystko to i tak trochę boli.
oczywiscie ze nie chodzi o rzecz materialna bardziej hmmm duchowa...cos co siedzi w nas...mozemy sobie interpretowac kto...jak chce ...milego wieczoru.. :))) ps moje dotyczy smierci naj blizszej mi osoby,gdy odeszla nic sie nie zmieniło...wciaz siedzi mi dalej w sercu...chciaz tak dawno umarla...
Nie musi to być koniecznie coś materialnego. Czy miłość bądź inne uczucia,emocje wymierają ? Jak na razie nie..bynajmniej nie tak,żeby całkiem zaginąć i śladu po sobie nie zostawić.