Tylko jak widze tego chłopaka który jest dla mnie wszystkim ... zapominam o wszystkim i przechodze koło niego chociaz zeby go zabaczyc i powiedziec "Cześć" Teraz to juz mogę marzyc zeby powiedziec "Czesc" bo nie rozmawiam z nim bo sie pokłociłam to chyba z nie mojej winy.... NIe wiem co zrobic ..... Kochałam kocham i bd kochac go ale chce zeby to mineło zebym miała na to wyjebke i tylko ale nie jest łatwo powymyslał rozne plotki o mnie byłam z nim jak mnie zapytał o chodze bylam w niebo wzięta bo tylko na to czekałam ale teraz nie mogłabym z nim ale nadaj go kocham dała swoj pamietnik moj a tam było napisane wszystko o nim i prawdopodobnie pokazał kazdemu ; / mysle ze mnie nikt nie lubi nie mam chęci zeby zyc najlepiej wyjechac z tego kołobrzegu i nie przyjezdzac albo ucic z domu nie chce juz cierpiec ale nadall tak jest mam najlepszą przyjaciółke ale ona ma tez swoje zycie i mało tez wie o zyciu ja tylko umiem jej pomoc a sama sobie nie umiem co tu zrobi nie mam checi zycia i chodzenia do szkoły ..........