I gdy przyjaciel Twój upada...Pamiętaj Przyjacielu, uderz go w twarz i prosto w oczy rzeknij...Razem z tego wyjdziemy...Zaś w samotności, to kwestią czasu faktycznie jest kiedy ten czas nadejdzie...Czas odrodzenia i zaufania...Czas powrotu i ostrożności...
Dokładnie inni idą na skróty sięgając po samobójcze środki myśląc, że to jedyne wyjście tak jak napisałeś "życie, jest tylko życiem...I nie każdy przetrwa" .
Każdy po upadku potrzebuje swojego indywidualnego czasu, nieważne ile najważniejsze, że potrafi pomimo tej surowości, bólu, wspomnień które często utrudniają nowe etapy - on i tak wstanie z uśmiechem i powie udało się.
Powstać może tylko, kto upada...Jednak życie, jest tylko życiem...I nie każdy przetrwa...Chyba smutne, a raczej podpadające bardziej pod refleksje...Surowe i cenne zarazem...Wszystko od nas zależy...