Twoje istnienie to nie blizna na moim sercu ani motylki walczące o ostatni oddech poniżej. To cholerny tatuaż, na środku mojego czoła, przepalający dogłębnie umysł. Ja udaję, że go nie ma. Ludzie z grzeczności nie pytają.
Hachi
Autor
27 December 2010, 22:56
Też ładnie. xD
27 December 2010, 18:16
Super!
27 December 2010, 16:35
Cieszę się, że wyszło ciekawie. W sumie napisałam to spontanicznie, więc tym bardziej :) Pozdrawiam :)
27 December 2010, 16:22
Super...:))) Bardzo ciekawy sposób przedstawienia takiego stanu umysłu...;]
23 December 2010, 12:19
Dzięki. : )
23 December 2010, 11:07
Ogromny plus.
22 December 2010, 17:27
Dziękuję bardzo i także pozdrawiam. :)