Wioluś, jak zawsze podoba mi się Twój tok myślenia:) A obietnicy dotrzymuję o tyle, ile mi tylko pozwala na to życie;) Dziękuję jednak za tak ciepłe słowa, uściski:*
Aniu, lubię takich grabieżców;)
Gerardzie, ...wtedy trzymamy się ich kurczowo... Miło, że do mnie zaglądasz:)
Sebastianku, więc lepiej trafić nie mogło:)
Darku, czasem to słowa ogrzewają człowieka... ;)
Marcinie, można by, a nawet trzeba! Podoba mi się Twój optymistyczny akcent jako podsumowanie;)
Dziękuję Wszystkim, że zechcieliście się na chwilkę tu zatrzymać. Miłej soboty!;)