biorąc pod uwagę swoje mocno schorowane wspomnienia, powiem Ci, że nawet trudniej nie tęsknić do tych dobrych, niż zapomnieć o tych złych... w tym drugim wspomnianym przeze mnie przypadku(u Ciebie pierwszy) u niektórych psychika się jeszcze może poratować wyparciem,w pierwszym(u Ciebie drugi) - jesteśmy nadzy i bezbronni...
Ano Jacku czasami uda mi się coś wyłowić z tego co wiatr niesie po lesie...bowiem listkiem jestem więc uważnie słucham, spisuję i ludziom ukazuję...:). Dzięki...pozdrawiam...
To co kiedyś,to już było,minęło.To co jutro,to dopiero będzie. Najważniejszy jest dzień dzisiejszy,tu i teraz. I trzeba zrobić wszystko,by uczynić go jak najlepszym. Pozdrawiam i milusiego:)
To nie ja układam Droga Moniko,a życie...czasem wiatr coś przyniesie a niekiedy ptak zaśpiewa w lesie...Nio a ja...ja tylko słucham...jak listek na drzewie i opisuję piórkiem...dla ludzi...dla Ciebie...:)