A po co leczyć się z humoru?Zawsze nosze humor ze sobą i nie chce się z niego leczyć. Słucham muzyki każdej wesołej czy smutnej zawsze tylko w jednym celu, w celu poprawienia humoru właśnie jak przygasa.
Raczej będąc pogrążony w smutku nie wybrałbym holi doli... (w innym przypadku także) Muzyka na 100% nie wyleczy Cię z humoru. To byłoby zbyt proste, ona go tylko przygasi.