Mnie to w przypadku myśli i aforyzmów o życiu przypomina się sentencja Franza Maurera - A kto umarł ten nie żyje i bo to zła kobieta była. Czuć szczęście zatem i być szczęśliwym, że była zła i 20 lat minęło nie jak jeden dzień i nie tak jak miodowy miesiąc. Się odwlekło, ale na szczęście nie uciekło, zatem wdzięczność Bogu za wysłuchane modlitwy, kompletnie sprzeczne z doktryną i wiadomymi sakramentami. Pozdrawiam serdecznie.