To takie dziwne uczucie - opuścić rodzinny dom, stanąć do startu w samodzielne życie i bać się, czy sobie sama poradzę. Koniec beztroski, początek marzeń i długa droga...
Jak każdy kwiat więdnie i każda młodość Ustępuje starości, zakwita każdy stopień życia, Każda cnota zakwita i każda mądrość W swoim czasie i nie może wiecznie trwać. Serce musi na każdym życia stopniu Być gotowe do pożegnania i nowego początku, Aby odważnie i bez żalu Innym, nowym związkom się oddać. A w każdym początku tkwi czar, Który nas ochrania i pomaga nam żyć.
Powinniśmy pogodnie z przestrzeni w przestrzeń kroczyć, Nie przywiązywać się do żadnej, jak do ojczyzny, Duch świata nie chce nas wiązać czy ograniczać, On chce nas ze stopnia na stopień podnieść, rozszerzyć. Zaledwie poczujemy się w domu w jednym kręgu życia I zaaklimatyzowani, grozi nam zgnuśnienie, Tylko ten, kto gotów jest do podróży, do wyjścia Może się wyrwać porażającemu przyzwyczajeniu.
Być może jeszcze i godzina śmierci Wyśle nas młodymi na spotkanie nowych przestrzeni, Zew życia skierowany do nas nigdy się nie skończy.. Więc dobrze, serce, pożegnaj się i zdrowiej!"