To spacer ze sobą, nie obok siebie, bez wyprzedzania i próby dogonienia. Gdy upadasz, chwytasz bliską Ci dłoń, bo wiesz, że będziesz mógł się podnieść, że upadku nie będzie. Gdy wznosisz się, wyciągasz dłoń ku bliskiej Ci dłoni , bo inaczej wnoszenie nie nazwałbyś powstaniem.