Wiesz, ja to yestem z tych brzydkich, co to podpierają ściany... na chwilkę się zapomniałem, jak zobaczyłem o tym kochaniu i się, tzn. mur puściłem.
Nie, nie ze strachu, ale wiesz, lepiej być wykąpanym, skoro nadchodzi kochanie. :D

Nie trzeba było dotykać tych cegieł, czy może TY tak ze strachu...się musisz teraz kąpać;))

To gdzie pisać takie hasła?... ;)
Qurczeee, chyba się pójdę wykąpać, tak... na wszelki wypadek. :D:P
Baaardzo miłego wieczoru :))

Miejmy nadzieję, że za miedzą:))

Zawsze zwalałam na klasówkach od koleżanki. Ale gdzie znaleźć takiego sąsiada, który głosi tak zacne treści? :)