Menu
Gildia Pióra na Patronite

To Bóg tworzy mózg, czy mózg Boga?

3749 wyświetleń
25 tekstów
0 obserwujących
  • Antonio

    25 June 2009, 19:56

    Nauki empiryczne; szczegółowe (czyli badające konkretny wycinek świata...po raz kolejny to piszę...) zajmują się tym co doświadczalne. Ich wyniki wcale nie zaprzeczają istnieniu Boga. Jedno drugiego nie wyklucza.

    Twoje stwierdzenie było takim delikatnym argumentem ad personam...

  • Shell

    25 June 2009, 18:02

    Po co się przekonywać skoro są ludzie, którzy do końca życia będą wierzyć, że Ziemia jest płaska.

  • Płomień

    25 June 2009, 16:09

    Wybacz Antonio, nie uszczegółowiłam mojego toku myślenia wcześniej. Przykład wybierania 1 z 6 kobiet był przedstawiony jako "pokaz" - czyli wynik wcześniejszego, dokładniejszego badania, na znacznie większej ilości kobiet i mężczyzn (aczkolwiek w tej chwili nie jestem w stanie podać konkretnych danych - moje "naukowe" niedopatrzenie, przepraszam)

    Oczywiste jest, że wcale nie musisz wybierać, według wzorca, który podałam. Ale instynktownie tak zrobisz ;) Inaczej zmniejszasz szanse przetrwania twoich genów, a tego nie chcesz, choćbyś nigdy się na tym nie zastanawiał. Jako wyjątek potwierdzający tę regułę można podać ludzi, którzy otrzymali "nagrody Darwina". Oni nie przekazali swoich genów dalej, ale wszyscy im za to dziękujemy ;)

    A co do wniosków, do których doszedłeś po rozmowie z wykładowcą filozofii... Byłam pierwsza! ;P Sama wiedziałam że nie przekonamy się nawzajem.

  • Antonio

    24 June 2009, 21:02

    Kandel napisał:

    "Jeśli nasz wybór jest zdeterminowany w mózgu, zanim jeszcze o nim świadomie zdecydujemy, to w takim razie gdzie jest nasza wolna wola?"

    WYBÓR. To nie jest wybór. Poprzez impulsy, które wpływają na mózg dochodzi do oczekiwanego skutku (na chłopski rozum podobnie jest z kolanem ? jak dostanie odpowiedni impuls to się zakołysze). Wybór jest między czymś, a czymś. Gdy już ktoś wykona go "w moim ciele za mnie" nie jest to wybór, ale skutek czyjegoś działania.

    Co masz [...]

  • Shell

    22 June 2009, 11:09

    "Ale np. gdy pisze ten tekst to zanim go napiszę muszę przemyśleć co napiszę (czy w ogóle chcę pisać) i wiem, że aby go przemieścić na papier muszę wykonać świadomy ruch palcami. Dlatego przy aktach świadomych zanim do nich dojdzie przemyśle tą sprawę (akt rozumny) i dopiero potem chce (akt woli) coś zrobić. Więc pomyśle zanim ruszę ręką."

    Piszesz o "wolnej woli" i jeżeli ona w ogóle istnieje to neurony za nią odpowiedzialne znajdują się prawdopodobnie w fałdach kory ciemieniowej. [...]

  • Antonio

    21 June 2009, 23:28

    Shell w tym długim komentarzu odnosisz się do tego co jest nieświadome tj. mruganie, (i napisałem, że to nie jest istotą sprawy...) potem do wyboru partnera (co jest świadome, ale tak jak każde "dobro" w mniejszym lub większym stopniu determinuje nas do jego zdobycia,lub nie, mniej lub bardziej świadomie). Proszę abyś odniosła się do tego co pisałem np. o pisaniu (tak jak tam to podałem) czyli czynnościach świadomych.

    Co do "królowania nieświadomości", która wybrzmiała tak min. wcześniej u Freuda to też się odniosę, ale to dopiero za jakiś czas bo aktualnie po prostu mnie nie będzie.

  • Shell

    21 June 2009, 20:51

    Oczywiście masz rację. Dorzucę jeszcze informacje na temat koloru włosów. Naukowcy cały czas szukali odpowiedzi na pytaniem dlaczego mężczyźni lubią blondynki. Okazało się, że kolor włosów u kobiety z wiekiem ciemnieje, ciemnieje też po porodzie a co za tym idzie teoretycznie blondynka jest panną do wzięcia a brunetka mężatką z dzieckiem. Dlatego samce częściej ciągnęło ku blondynkom. Takie było zamierzenie natury i podświadomości ludzkiej,która niestety jest już nieaktualna z powodu firm kosmetycznych ;)

  • Płomień

    21 June 2009, 17:01

    Shell - albo czytasz mi w myślach albo jesteś moją duchową siostrą! Napisałaś dokładnie to co ja miałam w zamiarze! :)

    Co do doboru partnera, to trochę to rozwinę. Głównym zadaniem danym przez naturę człowiekowi jest przekazanie DNA i doprowadzenie do takiej kombinacji genów, żeby potomstwo było jak najbardziej silne. Dlatego najlepszy partner, to taki, który ma najwięcej rożnych od moich genów. Muszę sprowadzić na ziemię wszystkich, którzy za związek winią przeznaczenie, ingerencję Boga, albo jakiejkolwiek innej siły. Wszystkim kieruje [...]

  • Shell

    21 June 2009, 16:02

    Naszymi decyzjami, bardzo ważnymi decyzjami np.z tą czy tamtą kobietą/mężczyzną wcale nie kieruje świadomy wybór. Bo jeżeli wypiszesz argumenty by być z nią/nim i argumenty przeciw to lista może być bardzo długa lecz mimo to decydujesz się być z nią/nim. I kto tu rządzi?
    Uważam, że o tym czego naprawdę chcemy decyduje nieświadomość, to nieświadomość dyktuje nam co mamy zrobić, jakie są nasze prawdziwe preferencje i powinniśmy się z tym pogodzić. Świadomość jak by to powiedzieć potocznie jest spóźniona, niektórzy [...]

  • Antonio

    21 June 2009, 09:36

    Hehe... Fajnie.

    Zgodzę się oczywiście z tym i nie będę się kłócił, że człowiek jest częścią ekosystemu. Z faktami się nie kłócę ;). Dla mnie jest wielką radością, że (myślę, że to nie efekt z tej dyskusji, ale wcześniejszych przemyśleń) także widzisz w człowieku aspekt duchowy , "że człowiek to nie tylko" element ekosystemu.

    Co do błędów to z chęcią przeczytam i przemyślę "dlaczego błąd" i "jakie argumenty ku temu przemawiają".

    Na koniec zacytuje taki fragment z książki Twierdza Exuperygo "Powiedz każdemu, z tych dwu: "Masz rację!" Bo obaj mają rację. Ale poprowadź ich wyżej, na ich wspólną górę[...]"

    Dzięki za ciekawy dialog.